Rekreacyjny pobyt w Krasnobrodzie – sierpień 2014

Jak co roku tak i teraz grupa teatralna „Nasza lepsza” spędziła kilka dni na wypoczynku na Roztoczu. Tym razem miejscem naszego zatrzymania nie były Trzepieciny, ale Krasnobród. Mniej więc było: ciszy, lasu, widoku gwiazd w nocy. Mieliśmy natomiast blisko zalew z wodą i plażowiczami, sklepy i piekarnię a nawet pizzerię, wypożyczalnie tzw. quadów na pedały, którymi się nawet raz przejechaliśmy. Skorzystaliśmy także z oferty kulturalnej miasteczka i aż trzy raz udaliśmy się wszyscy na koncerty do domu kultury czy do kościoła. Na koncercie wystąpiły grająca na fagocie p. Katarzyna Zdybel oraz grająca na pianinie Katarzyna Kluczewska. Wystąpił też z pięknie recytowanymi tekstami Jana Pawła II Jerzy Zelnik. W kościele zaś grali na organach laureaci konkursu oraz młodzi uczestnicy warsztatów muzycznych. Nasi uczestnicy zdobyli autografy oraz płytę.
Pogoda nie była zbyt sprzyjająca, nieraz padał deszcz a temperatury panowały niemal jesienne, jednak były i dni ciepłe kiedy kąpaliśmy się w zalewie. Odwiedziliśmy też Zwierzyniec, gdzie wzięliśmy udział w festynie kultury łowieckiej oraz pluskaliśmy się w wodzie stawów „Echo”, która w przeciwieństwie do wody w zalewie krasnobrodzkim jest czyściutka.
Innego znów dnia odwiedziliśmy lokalny jurajski park, gdzie podziwialiśmy wykonane z tworzywa ogromnej wielkości dinozaury.
Dały się nam także we znaki licznie występujące osy. Swymi żądłami ugodziły w panią Asię, Krzysztofa oraz w psa Fionę. Wszyscy na szczęście użądlenia te przeżyli.
W wyjeździe wzięli udział: Krzysztof, Dominik, Matylda, Karolina, Grzegorz, Bożenka, Magda, Andrzej, Justyna z mamą oraz pani Asia, pan Krzysztof i wolontariuszka Lidka.
 
A oto zapiski uczestników wyjazdu:

Pamiętnik Magdy

Pierwszy dzień środa 22.08
Jeździliśmy na gokartach i moczyliśmy nogi. Krupnik i kotlety schabowe i ziemniaki.

Drugi dzień czwartek
Padał deszcz i byliśmy na spacerze, potem poszliśmy spać i byliśmy na kawie.
Obiad: rosół i pierogi z mięsem na kolację, pomidory i biały ser i jajka. Koleżanki pojechały na występy, ja zostałam i piszę pamiętnik. Rowery.
Piątek
Rano śniadania, potem pojechaliśmy do Zwierzyńca, tam odbywały się piosenki leśne i był kiermasz. Tam można było sobie kupić łańcuszki i były wystawy obrazów i ptaków-prawdziwych sokołów i poszliśmy nad wodę. Tam ugryzła Krzysia osa i musieliśmy wrócić do pani Lucynki. Część osób poszła na koncert na koncert na skrzypcach.
Magda
 

pamiętnik Karoliny

piątek
Mieliśmy pojechać do Zwierzyńca, ale niestety zdarzył się przykry wypadek, ponieważ naszą panią Asię i jej psa ukąsiła pszczoła i musieliśmy zawrócić.
sobota
Po śniadaniu pojechaliśmy do Zwierzyńca. Tam były rasowe psy i orły i też leśnictwo. Zahaczyliśmy o festyn. Ale mieliśmy zamiar, ponieważ była piękna pogoda, pojechać na kąpielisko. Ale niestety byliśmy tam pół godziny, ponieważ kolegę naszego ukąsiła pszczoła i musieliśmy wcześniej wracać. A to było dla nas stanowczo za mało jak na jeden dzień.

 

 

 

 

 

 

Grupa teatralna na festiwalu w Krakowie 2014

W tym roku grupa teatralna z ŚDS „Roztocze” „Nasza lepsza” została zakwalifikowana do festiwalu „Albertiana” w Krakowie.

Do kwalifikacji wystartowało pięć grup teatralnych z województwa lubelskiego i podkarpackiego. Ten „półfinał” odbył się w lutym w centrum Arteterapii w Lublinie na ul. Wyścigowej.

Trzeba zaznaczyć, że już po raz czwarty pojechaliśmy na Albertianę do Krakowa, co jest chyba jakimś sukcesem, choć jak mówią złośliwi – to dlatego, że poziom konkurencji był niewysoki.

Oprócz występów teatrze, odwiedziliśmy jeszcze smoka i udało nam się zwiedzić komnaty królewskie na Wawelu.Oprócz grupy i opiekunów pojechała z nami p. Grażynka, także p. Wojtek i p. Lidka. Nocleg niestety był oddalony od centrum Krakowa i o żadnych wieczornych spacerach po mieście nie było mowy.

Nowym miejscem którego wcześniej nie odwiedziliśmy było muzeum lotnictwa.


Resztę niech opowiedzą zamieszczone w galerii fotografie.

Zobacz zdjęcia z wyjazdu do Krakowa

ZAKOŃCZENIE ROKU -czerwiec 2014

30 czerwca popołudniu  w ośrodku ŚDS „Roztocze” odbyło się zakończenie roku. Obecni byli rodzice i uczestnicy, którym pani Grażynka wręczyła jak co roku dyplomy. 

Z powodu deszczu impreza odbyła się w budynku. Oprócz poczęstunku atrakcją była inscenizacja wiersza „Rzepka’ Brzechwy.

Turnus rehabilitacyjny w Krynicy Morskiej – czerwiec 2014

 

Spacery plażą należały do codziennego repertuaru zajęć. Brak kijków „nordic walking” dał się nadrobić zwykłymi kijkami z drewna.

Już po raz kolejny  dwa tygodnie turnusu rehabilitacyjnego spędziliśmy w ośrodku „Bałtyk” w Krynicy Morskiej. Wyjazd miał miejsce w sobotę 14 czerwca. Część osób pojechałą naszym busikiem z p. Rubajem, a reszta Polskimi Kolejami. Wszyscy dotarli szczęśliwie.

Pogoda była zmienna, choć dość chłodna. Były jednak dni całkiem upalne, niektózy nawet zanurzyli się w chłodnych wodach Bałtyku. Większość uczestnikó chętnie wyprawiała się nad morze, choćby tylko po to, by na nie popatrzeć.  Oprócz tego mieliśmy też zabiegi rehabilitacyjne – lampy, inhalacje, akwawibron i rowerki.

W uroczystość Bożego Ciała wzięliśmy udział w procesji, która przechodziła obok straganów i budek z lodami. Była też wycieczka statkiem do Fromborka i zwiedzanie miasta. Było też kilka dyskotek, gdzie przy lepszej lub gorszej muzyce integrowaliśmy się między sobą a także z podobnymi grupami z Białegostoku i Łomży.

Choć pogoda była zmienna, to nie raz wyprawialiśmy się wieczorem na zachód słońca.

Po dwóch tygodniach wróciliśmy cali i wypoczęci.

 

Zobacz zdjęcia z Krynicy Morskiej.

 

Zawody piłki nożnej w Kraśniku

W czwartek 22 maja 2014 reprezentacje Dziennego Centrum Aktywizacji i Warsztatów Terapii Zajęciowej wzięły udział turnieju piłki nożnej w Kraśniku. Zawody miały miejsce na stadionie MOSiRu a rozpoczęły się o 10 godzinie przemarszem drużyn. Następnie odbyły się mecze na trzech boiskach położonych na otwartym powietrzu. 18 drużyn podzielonych było na sześć grup po trzy drużyny w każdej. Każdy mecz trwał dwa razy po 10 minut przedzielonych przerwą. W reprezentacji DCA zagrali: Paweł Wawszczyk, Barbara Stanisławska, Piotr Szymczyk, Adam Ręcławowicz, Krzysztof Kogut i rezerwowo Damian Piątek. Trenerem i opiekunem grupy był Krzysztof Witaszek. Ekipa nasza choć nie trenowała razem od czasu zeszłych zawodów, była jednak dość silna. Na bramce stał Adam a w ataku brylowała, Basia, Krzysztof i Paweł. Prawie wszystkie bramki strzeliła Basia a jedną Krzysztof. Jednak wszyscy grali nie na własną rękę, ale podając sobie nawzajem piłki. Pierwszy mecz zakończył się naszym zwycięstwem 7:0, Przeciwnikiem była jednak słaba bardzo drużyna młodzieży ze szkoły specjalne. Choć zwycięstwo przyszło bez wielkiego wysiłku, to dało naszym zawodnikom pewność siebie potrzebną przy następnym meczu. Teraz przeciwnik- WTZ z Kraśnika- był znacznie silniejszy i gra była na wyrównanym poziomie. Udało nam się strzelić jednego gola nie przepuszczając żadnej bramki, co dało nam złoty medal. Ucieszyło nas to zwycięstwo, tym bardziej, że Gosia Dziwulska obiecała za zwycięstwo, zakupić dla drużyny pizzę. Trzeba powiedzieć, że pogoda, była bardzo ładna a do tego organizatorzy poczęstowali wszystkich smaczną grochówką.

Warsztaty z „Roztocza” grały w innej grupie. Jeden mecz przegrali a drugi zremisowali 0:0 co dało im drugie miejsce. Trudno jednak sądzić, że są słabszą drużyną niż reprezentacja DCA, gdyż przeciwników mieli mocniejszych.

Około godziny 14 impreza się zakończyła. Do Lublina wróciliśmy rejsowym busem.  

ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ Z ZAWODÓW PIŁKARSKICH

Secured By miniOrange